PRZYGOTWANIA DO SESJI 360

Artykuł ten piszę z perspektywy technika pracującego w Google. Dopilnowywałem i oceniałem wstępnie pracę fotografów zainteresowanych przystąpieniem do współpracy z Google w projekcie Street View. Zwracałem uwagę, aby wykonywali zdjęcia możliwie bezbłędnie i a oni sami byli w stanie przejść proces rekrutacyjny. Dzięki temu miałem możliwość zetknięcia się z przeróżnymi problemami (najdziwniejszymi, a czasem najśmieszniejszymi :) ), które fotografowie napotykali na swojej drodze w wykonaniu prawidłowych zdjęć, a potem przyjętego przez weryfikację i kontrolę jakości.

Sesja zdjęciowa polegająca na wykonaniu zdjęć, które łapią w swoim kadrze całą możliwą projekcję, czyli 180 stopni w pionie i 360 stopni w poziomie jest fotografią trudną. Fotograf podczas sesji musi zwracać uwagę na wiele aspektów, między innymi na fakt, że każda powierzchnia odbijająca światło, takie jak lustra lub szklane tafle potrafią utrwalić zdjęcie fotografa podczas pracy, co często może być trudne do późniejszego retuszu. Kolejnym problemem jest ciągłość i kolejność zdjęć - fotograf podczas fotografowania musi zaplanować trasę jaką będzie wykonywał obserwator podczas spaceru oglądając wnętrza i wiedzieć na co może chcieć zwrócić uwagę, a ponadto jeśli wycieczka ma być umieszczona na mapach Google stosować się także do zasad, które Google zaleca dla właściwego przebiegu spaceru.

Jak pomóc fotografowi w wykonaniu właściwie zdjęć, żebyśmy byli później zadowoleni z efektu?

Pierwszy punktem, który warto podkreślić, to czystość. Niestety jako, że obiektyw aparatu widzi w każdym kierunku musimy mieć świadomość, że jeśli stoją gdzieś przedmioty, których nie chcemy mieć później na zdjęciach (kubły przy biurkach, kartony, niepotrzebne przedmioty i śmieci) powinny być usunięte przed rozpoczęciem sesji. Jeśli będziemy sprzątać podczas sesji przedłuży to czas, który fotograf będzie musiał poświęcić na fotografowanie i podniesie koszty wykonania sesji (często nie da się sprzątać i fotografować w tym samym czasie przez fakt, że obiektyw widzi w każdym kierunku). Poza tym nawet jeśli aparat nie widzi nic bezpośrednio może zobaczyć czyjeś cienie lub odbicia, a ciężko jest nad takimi rzeczami zapanować, jeśli krząta się większa liczba osób. Ponadto może to prowadzić do rozkojarzenia fotografa, który może przez to pominąć jakieś miejsce. I owszem nawet jeśli zdecyduje się on później ponownie przyjechać i powtórzyć ten fragment spaceru może on wyglądać inaczej z powodu innego nasłonecznienia (godzina, zachmurzenie) oraz przedmioty takie jak krzesła, stoły i inne rzeczy mogą stać w innym miejscu, co spowoduje zamieszanie podczas poruszania się po spacerze dla odbiorcy.

Mówiąc o sprzątaniu warto pamiętać też o fakcie kurzu i brudu, którego nie widać stojąc "ze światłem". Pod światło wszelki brud się bardzo uwidocznia, a jak już wiemy obiektyw patrzy w każdym kierunku, również pod światło. Dotyczy to także okien, które będąc zabrudzone w słoneczny dzień będą stwarzały wrażenie dużego nieporządku.

Dobrze byłoby także, aby przejść się w dniu zdjęć z fotografem po obiekcie pokazując co koniecznie chcielibyśmy, aby na wycieczce było widoczne.

Wspomnieliśmy tutaj o pogodzie. Najładniej zdjęcia wyglądają podczas słonecznego dnia, kiedy kolory są soczyste, a wszystko wydaje nam się bardziej kontrastowe. Jedynym minusem takiego oświetlenia jest fakt, że statyw i aparat mogą rzucać cienie na ziemię i wszystko inne wokół zależnie od kąta padania światła. Może się też zdarzyć, że ostro padające, punktowe słońce będzie powodowało flarowanie obiektywu, co może spowodować, że będzie to przedmiot na zdjęciu odwracający uwagę podczas oglądania. Optymalną pogodą wydawał by się jasny dzień, kiedy na niebie mamy wolno płynące chmury przesłaniające słońce i zmniejszające ostre i głębokie cienie. Na zdjęciach będziemy mieli piękne kolory, a nie będziemy obserwowali problemów związanych z ostrym i punkowym światłem. Pochmurny dzień również nie jest problemem i dla wielu spacerów miękkie światło z zewnątrz podczas pochmurnego dnia będzie nawet korzystniejsze - w szczególności, jeżeli spacer wirtualny wykonywany jest jedynie we wnętrzach. Jeśli z kolei mamy pogodę podczas której pada deszcz (nawet w najmniejszym stopniu) dyskwalifikuje on możliwość fotografowania na zewnątrz - padające na soczewkę obiektywu szerokokątnego krople deszczu są zawsze widoczne i wielokrotnie niemożliwe do skutecznego wyretuszowania.

Jeśli chcemy, aby na zdjęciach znalazł się "nadir" z całą zawartością musimy o tym poinformować fotografa przed rozpoczęciem zdjęć (a najlepiej przy podpisaniu umowy). Bardzo trudne jest wklejenie nadiru, a w szczególności, jeśli znajdują się tam niepowtarzalne wzory. Nadir musi być w takim wypadku sfotografowany we właściwy sposób podczas trwania sesji zdjęciowej. Dodawanie nadiru wiąże się ze zwiększonym kosztem obróbki zdjęć i nie jest to zwyczajowa usługa.

Jeśli spełnimy powyższe warunki nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dobry fotograf wykonał prawidłowo swoją pracę, a na koniec abyśmy dostali produkt na jaki liczyliśmy :)

Pozdrawiam,
Andrzej

Poniżej zapraszam do przejścia się biurem EY znajdującego się w Warszawie: